Charles Leclerc utrzymał pozycję lidera także w drugim treningu przed GP Monako. Jadący przed własną publicznością zawodnik po godzinie zmagań okazał się o 0,038 sekundy szybszy od Oscara Piastriego i o 0,105 sekundy szybszy od Lewisa Hamiltona. Kierowcy nie uniknęli jednak przerwa w zajęciach wywołanych incydentami.
Warunki pogodowe w Monako w piątek po południu utrzymywały się na stabilnym poziomie, podobnym do tych z pierwszej sesji. W okolicy toru było słonecznie z lekkim zachmurzeniem.
Nawierzchnia toru rozgrzana była do 42 stopni Celsjusza, a powietrze miało temperaturę 23 stopni.
Kierowcy ochoczo zabrali się do pracy i jeszcze przed rozpoczęciem sesji na wyjeździe z alei serwisowej zrobił się pokaźny korek.
Pierwszy na torze pojawił się Liam Lawson, a kierowcy podobnie jak rano testowali swoje bolidy na wszystkich dostępnych mieszankach opon. W stawce widać było jednak trend w kierunku opon średnich. Na twardych pojawili się Hulkenberg, Leclerc oraz Bortoleto, a na miękkich tylko Sainz i Bearman.
W ten weekend dobór ogumienia wymyka się ze standardowych regulacji, które nakazują kierowcom wykorzystanie dwóch mieszanek. Aby urozmaić widowisko FIA już w zeszłym roku zaproponowała, aby wyjątkowo w Monako obowiązkowe były również minimum dwa postoje w boksach.
Wąska nitka toru w Monte Carlo nie wybacza błędów do czego kibice i kierowcy już dawno przywykli. W drugim treningu przekonał się o tym Isack Hadjar, który już po zaledwie 7 minutach uderzył tylnym lewym kołem o bandę po wewnętrznej stornie szykany za tunelem.
Francuz przytomnie zatrzymał auto, przepuścił część jadących za nim rywali i dopytał zespół, czy ma próbować dowieźć bolid do boksu. Sędziowie mimo wszystko zmuszeni byli do przerwania sesji czerwoną flagą.
Kierowca Racing Bulls dzięki skutecznemu powrotowi do mechaników, zdołał jeszcze powrócić na tor.
Po wznowieniu sesji kierowcy szybko zabrali się do kręcenia coraz szybszych czasów. Na oponach średnich najlepszym popisać się mógł Oscar Piastri, ale Australijczyk popełnił błąd w pierwszym zakręcie i zaparkował swój bolid na bandzie.
Szczęśliwe uszkodzeniu uległo jedynie przednie skrzydło, ale sędziowie po raz drugi musieli przerwać sesję czerwoną flagą.
Tuż przed błędem Piastriego na czoło tabeli wyników wskoczył Charles Leclerc, który na twardych oponach zbliżył się do granicy 1 minuty i 12 sekund.
Po wznowieniu sesji kierowcy zaczęli chętniej wyjeżdżać na najbardziej miękkiej oponie C6. Fernando Alonso wykorzystał szansę, aby wskoczyć na pierwsze miejsce przed Leclerca. Hiszpan tylko nieznacznie poprawił jednak czas Monakijczyka, który korzystał z opon o dwa stopnie twardszych na swojej próbie.
Dwukrotny mistrz świata długo nie nacieszył się również prowadzeniem w tabeli wyników, gdyż na średnich oponach jego czas poprawił drugi zawodnik Scuderii, Lewis Hamilton. Alonso nie odpuścił i na kolejnej swojej próbie podkręcił tempo jako pierwszy schodząc poniżej 1 minuty i 12 sekund.
W drugiej części sesji zdecydowana większość kierowców korzystała już z czerwonych opon Pirelli. Charles Leclerc na swojej pierwszej próbie poprawił wynik dwukrotnego mistrza świata o blisko pół sekundy.
Monakijczyk na miękkich oponach pokonał kilka szybkich okrążeń, utrzymując wyjątkową regularność. Ani Lando Norris, ani tym bardziej Oscar Piastri czy Max Verstappen na tym etapie sesji nie byli w stanie nawet zbliżyć się do jego wyniku. Brytyjczyk reprezentujący McLarena był drugi ze strata ponad 0,3 sekundy.
Na 15 minut przed końcem sesji 0,1 sekundy do Leclerca tracił Lewis Hamilton, ale szybko pojechali też lider mistrzostw świata. Piastriemu zabrakło do wyprzedzenia Leclerca 0,038 sekundy.
Chwilę po przejdzie Australijczyka na torze w ponownie w problemy wpakował się Isack Hadjar. Francuz miał sporo szczęścia na początku sesji i zdołał powrócić do treningu, ale chwilę po wykręceniu szóstego czasu kierowca Racing Bulls znacznie mocniej uderzył tylną osią w bandę w pierwszym zakręcie. Tym razem uszkodzenie auta było znacznie większe, mimo iż kierowca ponownie zdołał o własnych siłach wrócić do mechaników.
Jadący przed własną publicznością Charles Leclerc utrzymał prowadzenie, pokazując przy tym wyjątkową regularność. Niespełna 0,04 sekundy za nim był Piastri, a 0,1 sekundę tracił Hamilton.
Czwarty był Norris, a za nim dwaj kierowcy Racing Bulls, Fernando Alonso, Alex Albon, Kimi Antonelli i zamykający czołową dziesiątkę Max Verstappen.
23.05.2025 18:27
0
Póki co Ferrari nadzwyczaj dobrze. Zobaczymy co będzie dalej. Inni też pewnie się wstrzelą a czerwoni tradycyjnie stracą balans :-D Zobaczymy jak będzie w trzecim treningu. Niemniej Leclerca typuje do pierwszej czwórki w kwalifikacjach.
23.05.2025 18:55
1
1
Uważam, że F1 rozgrywa się według filmowego scenariusza. Dopiero co pojawił się wywiad Leclerca, że ich bolid nie pasuje do toru w Monako, że będzie bardzo trudno o wynik. Na ten moment idzie im dobrze. Spodziewam się, że rywale ich wyprzedzą, ale jeżeli Ferrari zanotuje dobrą sobotę i dobrą niedzielę, to żebyście pamiętali, zauważyłem to.
23.05.2025 23:03
0
To tylko treningi, bywało że Ferrari było w miarę szybkie w treningach przyszły kwalifikacje i lipa.
24.05.2025 00:14
0
Komentarz oczekuje na akceptację moderatora.
24.05.2025 08:43
0
Komentarz oczekuje na akceptację moderatora.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się